sobota, 26 maja 2018

naszyjnik dla mamy


Specjalnie dla mojej mamy wykonałam kolię z perełek szklanych. Bardzo lubię wracać do tego schematu. Taką kolię z jasnych perełek wykonałam już trzy razy. Ta jest w kolorze kremowym. Choć na zdjęciu wydaje się że jest biała. W tej wersji nie użyłam lakieru do zabezpieczenia supłów, tylko dobrze oplotłam końcowe nitki, aby nie było widać poklejonych perełek. Ten mały szczegół mnie ostatnio mnie denerwowało, kiedy robiłam poprzednio taki naszyjnik. Jeśli chcecie sami spróbować wykonać taką kolie jest filmik w zakładce po lewej stronie. Mam nadzieje, że prezent niespodzianka się mamie spodoba.


Ostatni też zrobiłam kolczyki z oplecionym na kolorowo szarym jaspisem.
 Zostało mi jeszcze trochę kolorowych drucików i chciałam je jakoś łanie wykorzystać.



Na koniec jeszcze pokazuje jakie piękny komplecik dostałam od Spalonej Artystki, jako nagrodę w wygranym wyzwaniu SZUFLADY. Ślicznie dziękuje - świetna biżuteria na lato :D


Tyle u mnie z twórczych nowości.
Życzę Wam miłego dnia - Joanna :)

piątek, 18 maja 2018

w wolnejch chwili


W wolnej chwili zrobiłam ostatnio trzy bransoletki. Tak powstała turkusowa bransoletka oprawiona w złocie. Dodałam zawieszkę z chwostem oraz błyszczącymi koralikami. Kolejna bransoletka czarno-biała z leśnymi zawieszkami; połączenie onyksu, pereł szklanych i kamienia jaspisu. Ostatnia czarno-szara, wykonana ze szklanych koralików i szarego jaspisu, z zawieszką z kluczykiem.

Na chwilę odpoczęłam od haftu, zrealizowałam moje pomysły na bransoletki. Maj u mnie ciągle w biegu, różne sprawy do załatwienia. Podsumowując, jest co robić, więc tylko mam chwilę na moje hobby. 

Tyle u mnie nowych prac powstało.
Życzę Wam miłego dnia i pozdrawiam - Joasia






poniedziałek, 7 maja 2018

Heven and Earth Desins - kolejny etap


Kolejny miesiąc, więc tak jak obiecywała, pokazuje postępy. Było sporo wolnego, więc sporo powstało krzyżyków. Dół zakończony, więc teraz idę do góry wzoru. Jak widzicie są dwa odcienie bieli. Ten błąd będę musiała kiedyś w końcu poprawić. Pocieszające jest to, że jak skończę haftować ciało to już nie będę haftować tyle białego. Teraz jak widać skupię się na twarzy i włosach, co też nie jest takie łatwe, kolory są bardzo do siebie podobne. Cała nadzieja, że z pomocą siatki zorientuje się co mam haftować. Za zdjęciu oznaczyłam jaką część będę teraz wykańczać. Jak widzicie jest już całkiem spory kawałek zrobiony. :D



Tyle na dziś. Do zobaczenia w kolejnym poście :) 

piątek, 4 maja 2018

trochę biżu :)


Tak już jest maj, mój ulubiony miesiąc. Na majówkę wzięłam trochę wolnego w pracy. Powstało więc w wolnej chwili trochę biżuterii. Pierwsze kolczyki wykonałam w oprawie złotej z kamieniami amazonit, lapis, turkus. Uwielbiam połączenie złota i turkusu :)



Czarna bransoletka została wykonana z szarych kamieni jaspisu, czarnych kamienia onyks i lawy wulkaniczne w oprawie srebrnej z zawieszkami. W prostej formie, ale taka mi się najbardziej podoba. Choć zdjęcie nie oddaje jej uroku, na żywo bardzo ładnie błyszczy :).
 


Ostatni jest komplecik wykonany w jasnych kolorach pastelowych. Wykonany jest z kamienia jaspis, pastelowych szklanych koralików i perełek szklanych . Taki delikatny, pastelowy komplecik na lato.




Razem z moimi chłopakami wybraliśmy się wczoraj na wycieczkę rowerową do parku botanicznego w Powsinie. Piękne kwiaty i zapachy. Cudowna, słoneczna pogoda. To był bardzo miły spędzony dzień. Na koniec zakupiliśmy kwiaty do posadzenia w skrzynce za oknem kuchennym. Teraz mogę ciągle zerkać na piękne kwiaty, które będą kwitły do końca lata. 

Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia :D