niedziela, 15 marca 2020

wymianka oraz podaj dalej :) zapraszam



WYMIANKA

Kiedy zobaczyłam na blogu takie cudne szydełkowe maskotki to pomyślałam od razu o wymiance. Karolina z bloga o ( TU ) bawełniane niteczki zgodziła się na wymiankę. Dostałam dla mojego kociaka, aż 4 małe zabawki. Piękną karteczkę i drobiazgi do tworzenia biżuterii. Bardzo dziękuje jeszcze raz za tak piękne prace. Karolina jesteś wielka :D Kotki są bardzo fajne, są to grzechotki, wykonane na pudełku po kindrkach i fajnie grzechoczą - kot je uwielbia ganiać... Myszki pipi z kolei służą do aportowania :D bo mój kot mi przynosi je jako zdobycz.

Na wymianę wysłałam dla Karoliny w paczce moje twory biżuteryjne =>



PODAJ DALEJ 


Jakiś czas temu zgłosiłam się do zabawy - podaj dalej. Napisała do mnie Eliza, że ma niespodziankę dla mnie. Dopiero wtedy sobie przypomniałam, że się do tej zabawy zgłosiłam. Eliza wykonała dla mnie tego ślicznego królika. Jej mama Beatka zrobiła prześliczną serwetkę. Ich blog odnajdziecie o TU. Obu dziewczynom dziękuje za tak miłe prezenty. Teraz kolej na zabawę u mnie. Ostatnio ponad rok temu ogłosiłam podaj dalej, ale nikt się niestety nie zgłosił. :( Dziś ogłaszam zabawę u siebie. Czekam na dwie osoby, dla których wykonam prezent + przydatne rzeczy do tworzenia+ kawka/herbatka i słodkości. Dam wybór i sami wybierzcie, czy chcecie coś z haftem, czy też wolicie biżuterię. Osoby chętne zgłaszają swój udział w komentarzu i podają dla mnie info => haft lub biżuteria. Mam nadzieje iż teraz znajdą się dwie chętne osoby. Czas realizacji ok roku. 

Przy okazji pokażę Wam, jak wyszyły moje pierwsze próby lepienia modeliną fimo. Jest to modelina utwardzalna i moim zadaniem było zrobić kolczyki z królikami dla pewnej Agnieszki. Zadanie myślę do wykonania. Ale jak już zaczęłam to ciągle coś nie tak. Wykonałam chyba z 6 królików, które były na tyle ok, że je w piekarniku utwardziłam. Z jednego z tych królików przerobiłam na zawieszkę. Pierwotnie miały to być kolczyki - więc jak już przerobiłam to na zawieszkę to konieczna było długie zawieszenie - tak aby to wyglądało dobrze na szyi. Niestety pod ręką miałam tylko niebieski drucik, który idealnie pasował grubością. Tak więc o to królik najlepszy z moich wszystkich. Mam nadzieję, że Agnieszce będzie przypominał jej przyjaciela, który niedawno odszedł. Teraz radością wracam do haftu, który wydaje mi się bardziej nieskomplikowany zajęciem.

Tyle nowego u mnie się działo twórczo.
Czekam na wasze zgłoszenia w zabawie PODAJ DALEJ.
Do zobaczenia w kolejnym poście :D