piątek, 22 września 2017

motylek na koniec lata


W kolejnym linkowym party na blogu DIY postanowiłam pokazać, jak można wykonać haftowaną broszkę. Do jej wykonania posłużyła mi plastikowa kanwa, muliny, podstawa metalowa do broszki, dwa różne kleje, piankowy arkusz. Na zdjęciach możecie prześledzić krok po kroku jak powstaje broszka.




Po wykonaniu haftu, przechodzimy do najtrudniejszego etapu. Piankową warstwę nacinamy i wkładamy do środka podstawę broszki. Potem plecki hafu przyklejamy do arkusza piankowego. Użyłam do podklejenia dwa różne kleje - jeden klej jest do podklejenie metalowej podstawy broszki (F-6000), a drugi klej (Magic) do podklejamy drugiej strony naszego haftu. Oba kleje nałożyłam na powierzchnie, docisnęłam, odczekałam aż klej dobrze przeschnie i potem przycięłam brzegi.



Aby trochę urozmaicić pracę, dodałam czułki, które zrobiłam z drucików metalowych. Na końcach drucików dodałam kuleczki zaciskowe. Nie miałam czarnego drutu, wiec motylek mój ma czułki niebieskie.


Motylek może być wykorzystany jako broszka lub przypinka.
Pracę zgłaszam na Linkowe Party o TU.

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :) pa.

sobota, 16 września 2017

modyfikacja naszyjnika


Czasem tak mam, iż po jakimś czasie modyfikuje pracę. Tak też było w przypadku naszyjnika z agatem. Zamiast zawieszki z drobnymi koralikami, dodałam ozdobny chwost. Myślę, że naszyjnik teraz nabrał charakteru. :) 



A tak wyglądał naszyjnik przed modyfikacją.


Przy okazji reperowania mojej biżuterii, powstała też delikatna pastelowa bransoletka.
 Wykonana jest z dużego kamienia turkusu, awenturynu i koralików szklanych. 




Postanowiłam rozebrać mój stary naszyjnik na części, gdyż metalowe elementy po porostu poczerniały. Pomyślałam, że z kamyczków jadeitu, wykonam bransoletkę na gumce. Do bransoletki dodałam złote elementy, zawieszkę i szklane fioletowe perełki. Jeśli się przyjrzycie, to można zobaczyć, iż kamyczki na łączeniu poczerniały. Myślę, jednak, iż to w niczym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie dodaje uroku.



Na koniec wykonałam proste kolczyki. 
W sam raz do kompletu do czekoladowej koli. 
Właśnie od takiej formy zaczynałam tworzenie moich pierwszych kolczyki. 


U mnie trwa nieustanie haftowanie, założyłam iż do końca wrześnie skończę kolejną kartę schematu, wiec praca trwa. Jak tylko ten plan wykonam, to pokażę Wam jak to teraz wygląda. Jesienne przygotowanie przetworów ciągle trwają. Teraz planuje zrobić sosy słodko-kwaśne i przecier pomidorowy :). W chwilach wytchnienia mojego gigantycznego haftu, powstanie z pewnością jakiś mały hafcik lub coś z biżuterii. 

Tyle nowego u mnie.
Przesyłam Wam pozdrowienia - Joanna.

sobota, 9 września 2017

miłe niespodzianki


Jakiś czas temu zaproponowałam wymianę z Joasią z blogu PO GODZINACH.  Joasia pięknie szydełkuje, wykonuje też biżuterię z koralików, którą też tworzy się na szydełku. Wykonała dla mnie podkładki i komplecik z koralików. Poza tym obdarowała mnie fajnymi przydasiami. Dostałam na wypróbowania włóczkę na torbę, którą ma plan wkrótce zrobić :). Po niżej zdjęcie tych wspaniałości, które otrzymałam o Joasi.


Dla Joasi wykonałam torbę z dmuchawcami, wykonaną transferem, który poprawiłam mazakiem do tkanin. Dodałam też komplet bransoletki, przydasie do haftu i szydełkowania. Tak się prezentują prezenty, które przesłałam na wymianę.

Na koniec jeszcze się nieskromnie pochwalę wyróżnieniem w linkowy party sierpnia :) które dostałam za moje kolczyki oplecione drutem. Bardzo miłe i zaskakująca wiadomość.


Kochani, początek września, więc ma teraz urwanie głowy w pracy i w domu. Zaplanowałam sobie jeszcze do zrobienia kolejne przetwory. Mam już gotowe ogórki w zalewie musztardowej. W kuchni już stoi gotowa nutella śliwkowa. Jutro szykujemy się z moim luby na grzyby. Przyznam się, że czasu na moje hobby mi po prostu brakuje. Znajduje tylko małą chwilkę na mój duży haft z elfem. 

Pozdrawiam i do następnego razu - Pa :)