Tak naprawdę to hafty dawno były gotowe. Materiał i nici i suwak czekały na odpowiedni czas, aby w końcu przemienić się w piękną poszewkę na podusie. Miałam w środku tygodnia 2 dni wolne i w końcu przyszłą wena, zabrałam się za szycie. Jednak dla mnie to nie jest takie łatwe. W ciągu 2 dni, udało się uszyć podusie przy wsparciu maszyny do szycia. Igły się łamały i wyginały. Czasem też było trochę prucia, bo musi być ładnie i jak trzeba to prułam. Na szczęście dla mnie po prawej stronie materiału wszystko wyszło nawet ładnie. Najważniejsze, że udało się wszyć suwak, długo z tym walczyłam. Jak widać, aby nie było przerwy, ręcznie wyhaftowałam listki i doszyłam już gotowe kwiatki wykonane szydełkiem ( które kiedyś otrzymałam w wymiance). Mój kolejny duży projekt z haftem uważam za zakończony i podusi tej nikomu nie oddam, to moja ulubiona :D Taki sobie prezent zrobiłam do udekorowania kanapy.
Mój kot Rafii pięknie mi tu pozuje jako model. Tak więc musi być też zdjęcie z kotkiem.
Przypomnę, że wszystkie wzory zwierzaków były autorstwa Marii Bravko.
Osobiście bardzo lubię sięgać po jej wzory.
Hafty powstawały prawie rok, gdyż przeważnie haftowałam jeden haft w miesiącu. Były dostępne w wyzwaniu hafciarskim, w którym brałam udział. Przypomnę jakie wzory, wówczas powstały w tym wyzwaniu. Wzór króliczka wystającego z norki dokupiłam u autorki. Tak powstała całość czyli sześć uroczych zwierzaków.
Piękna poduszka
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu 😁 pozdrawiam.
UsuńPiękna poduszka i model pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńZ tym szyciem to mam podobnie... nie kochamy się za bardzo z maszyną :-(
OdpowiedzUsuńA Ty mimo przeciwności ze strony materii poradziłaś sobie znakomicie i teraz możemy podziwiać efekt :-)
Bardzo fajna ta Twoja podusia i kicia przesłodka:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko 😘 kota uwielbiam idealne tło do zdjęć. Pozdrawiam.
Usuńśliczne hafty i cudna podusia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pamięć i pozdrawiam serdecznie. Miło mi że mnie odwiedzasz.
UsuńKrásny vankúš, milé motívy :-)
OdpowiedzUsuń