Witam Was w kolejnym podsumowaniu miesiąca :)
Pierwszym małym sukcesem dokończenie haftu liska z motylkiem. Tu na zdjęciu jeszcze nie ma haft konturów. Dodam w weekend zdjęcia kolejne. Czekam na okazję, aby zrobić zdjęcie liska rano w naturalnym świetle. Ten haft wykorzystam do uszycia poszewki na poduszkę. Bardzo dużo czasu i nerwów poświęciłam na kontury. Haft jest bardzo wymagający, ale za to efekt końcowy dodaje dużo satysfakcji.
Haft liska z motylkiem.
wzór z Coricamo, 27 kolorów muliny DCM zgodne ze wzorem,
Materiał - Aida 16 ct kolor ecru, rozmiar haftu 23 cm z 23 cm
haftowane 3 mostkami muliny
Jesienny haftowany obrazek z dynia.
nazwa wzoru - jesienna miniatura,
autorka wzoru - Maria Brovko
wyhaftowane 18 kolorami muliny DCM,
9 kolorów muliny zostały zmienione,
materiał BELFEST kolor khaki, 32 cit- 100% len
haftowane 2 mostkami muliny
Wykonałam jeszcze na początku października taki mały haftowany obrazek, który też nie był łatwy. Był duż kolorów. Wiele z nich to łączenie dwóch odcieni muliny, czyli wówczas nitki mają inne kolory. Trochę po swojemu wykonałam kontury. Z tego haftu jestem bardzo zadowolona. Znalazłam też sposób na wykończenie tyłu obrazka.
Mój obrazek z haftem dyni oraz jesienną róże zgłaszam na wyzwanie całoroczne u Reni - KLIK
Tak prezentuje się tył obrazka.
Na filcowe koło nakleiła materiał i potem to przyszyłam na tyłu tamborka.
Na filcowe koło nakleiła materiał i potem to przyszyłam na tyłu tamborka.
Taki obrazek sprzedaje w moim sklepiku wraz z podstawką wykonaną z pleksi.
Udało mi się trochę w tym miesiącu szydełkować. Tak bardzo mi się spodobały szydełkowe dynie, że sama zrobiłam dwie do dekoracji pokoju. Na zdjęciu poniżej widać mniejszą pomarańczową. Dynia większa jest pokazana na wcześniejszym zdjęciu wraz z jesienną różną wykonaną z liści.
Uwielbiam dekorować dom i wybieg dla kota, czyli parapet kwiatami. Tak wygląda jego jesienne wersja, czyli jest wrzos, dynie wraz z mchem. Dodałam też do ozdoby trochę szyszek i żołędzi.
Zapowiedziałam wykonanie jesiennego drzewka na wyzwanie sezonowe jednak w końcu zabrałam się za cudny haft liska i dopiero teraz zaczynam ten duży haft. Mam nadzieję, że uda się to wykonać go końca listopada, gdyż będę chciała dokończyć zimowe drzewko które jest gotowe w połowie na początku grudnia. Po za tym będę robić zakładkę. Już mam wszystko przygotowane. Być może przygotuje też kilka zawieszek świątecznych z małymi haftami. Plan jak zwykle ambitny, ale może się uda go zrealizować. Na brak czasu w ogóle nie narzekam. Wręcz przeciwnie. Poza tworzeniem są zwyczajne obowiązki domowe, czytanie książek, prowadzenie sklepu i profilu na Instagramie. Tak dzień za dniem mija i nie wie kiedy, a już mamy listopad.
Pozdrawiam Was ciepło - Joasia



.jpg)





