wtorek, 30 kwietnia 2013

Maki igłą malowene










Zrobiłam w tępie błyskawicznym małą serwetkę o wymiarach 12cmx12cm z bukietam maków. Maki bardzo lubię. Pamiętam jak jako mała dziewczynka chodziłam w zbożu i zrywałam bukiety z maków i chabrów. Miłe wspomnienia. Serwetka z bukietem maków jest pierwszą z trzech mini serwetek z bukietami różnych kwiatów. Jak zaczełam robić tą serwetką przypomniałam sobie o wyzwaniau "Kwiatowa łąka", więc szybko skończyłam haft, aby zdążyć zgłosić jeszcze serwetkę na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam. Mam nadzieje, że wyhaftowane kwiaty przypominają żywe, dla porówania wkleiłam zdjęcie maków polnych na łące. Piękne widoki, aż chciałoby się posiedzieć na  tej  łące. :)

Na długi weekend wybieram się na Kurpie. Odetchne więc trochę świeżym powietrzem. Zmiana otoczenia napewno mi i synkowi dobrze zrobi. Wam też życzę miłego wypoczynku.; miłego grilowania, spacerów, przejażdżek rowerowych, mam nadzieje, że pogoda nam  choć trochę  dopisze.


Zdjęcie zaczerpnięte z internetu.
Moja odpowiedź do komentarz z  poprzedniego posta:

Vivien i Promyk, bardzo się cieszę że kolczyki się podobają, powrót do haftu koralikowego trochę się obawiałam. Jednak praca z tymi kolczykami przekonała mnie, żeby dalej się rozwijać w tej technice. Myśle że wkrótce będą kolejne prace.

Promyk, jest mi niezmiernie miło, że tobie się podoba serwetka, zwłaszcza, że się na haftowaniu znasz lepiej odemnie. Napis myśle, że jeszcze wykorzystam, może powstanie jakaś seria, nad tym się jeszcze zastanawiam.

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje.

sobota, 27 kwietnia 2013

Moje przygody z igłą i nitką

Lazurowe kolczyki
Tak się jakoś składa, że z igłą i nitką ostatnio się nie rozstaje. Tym razem powróciłam do haftu koralikowego i zrobiłam kolczyki. Ten piękny kamień w środku to turkus afrykański. Długo szukałam na niego pomysłu, próbowałam opleść go koralikami jak rivoli w poprzednim poście, ale nie bardzo mi się spodobał efekt, więc obszyłam kamień koralikami. Moim niedoścignionym autorytetem w technice haftu koralikowego jest  Usłana Różami ; polecam Wam obejżeć jej prace, są niesamowite.


W między czasie jak już skończyłam cytruski, zrobiłam taką oto niewielką serwetę. Żeby jeszcze podkreślić domowy charakter dodałam napis. Spodobało mi się tworzenie napisu i chodzi mi po głowie zrobienie na przykłąd serii ozdobnych dekoracji z tym napisem. Przy okazji tej serwetki ćwiczyłam obszywanie brzegów, gdyż w poprzednich haftach tego właśnie zabrakło. Was drodzy czytalnicy gorąco pozdrawiam i dziękuje, że mnie odwiedzacie :)

Moja odpowiedź na komentarze z poprzedniego posta

Joanno i Monio, dzięki dziewczyny :) mi też bardzo się obraz podoba.
Monia Fioletowa, z haftem już tak jest, że uczy cierpliwości, polecam spróbować :)

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Moje rozmaitości twórcze :)

 Nareszcie obramowanie pracy :) 

Tworzenie haftu cytrusów trawło ponad 4 miesiące. Nie obyło się bez prucia, domawiania brakujących mulin. Wzór otrzymałam od Pelasi, ktrórej też bardzo dziękuje za pomocne rady i cenne informacje podczas tworzenia wzoru :) Tak jak widać do orginalnych napisów w języku francuskim dodałam polskie napisy. Przyznaje jednak, że w każdej pracy o większym formacie zawsze dodaje coś od siebie. Żeby kolorystyka współgrała z całością napisy są też w kolorze pomarańczowy. Przy oprawie haftu musiałam dopasować wzór do ramki o wymiarach 30cm x 40cm na bokach dodałam pomareńczewe taśmy o szerokości 1,5cm. Brzeg górny przyszyłam do taśmy, resztę taśmy po prostu ułożyłam po brzegach ramy. Na razie nie planuje większego wzoru do wyhaftowania, raczej dla odmiany skupie się na małych wzorach. Ciągle mnie kusi aby porobić jeszcze haftowaną biżuterię. Tak więc cytrusy już mam zrobione, Wam dziękuje za dodatkową mobilizacje, zwałszcza dzięki mobilizującym komentarzom :)





Organizery na biurko

Bardzo często jest tak, że na innych blogach mnie coś zachwyci i też coś podobnego tworzę dla siebie. Tym razem bardzo mi się spodobał organizer, który zobaczyłam na blogu : Z wiatrem i pod wiatrJa na własne potrzeby trochę inaczej zrobiłam moje organizery, ale tak jak autorka powyższego bloga wykorzystałam rolki papieru, w moim przypadku były od papierowych ręczników kuchennych. Jak już wszystko obkleiłam to pozostało tylko organizery udekorować. Mój organizer jest jak widać na dole z kokardą, kwiatkami i bierdonkami. Organizer, mojego synka jest obklejony przeróżnymi naklejkami i oczywiście z jego imieniem.




Wyzwanie - forma kolczyki

Na koniec pokazuje jesze świeżutkie, wykończone przed chwilą kolczyki z kryształami rivoli Swarovskiego. Przyznam się Wam, że do zrobienia tych kolczyków było kilka podejść, ciągle nie byłam zadowolona z rezultatu i zaczynałam od początku. W końcu postanowiłam oprawić kryształki według turtortialu Weraph. Tutortial bardzo dobrze zrobiony, więc dla chętnych podaje link => klik. Osobiście z efektu jestem  bardzo zadowolona. Teraz następny pomysł to listki z koralików, miałam już kilka podejść, ale nadal to jeszcze mi dobrze nie wychodzą. Będę jednak próbować do skutku. Kryształy Rivoli w błękinej obrawie zgłaszam na wyzywanie w Kreatywnym Kufrze, gdzie formą wykonanie prac są właśnie kolczyki. Nie trace nadal nadzieji, że kiedyś uda mi się wygrać jakieś wyzwanie. Jak widzicie nadal próbuje :)

 









Kryształy Rivoli w błękitnej oprawie


sobota, 20 kwietnia 2013

Lawendowe drobiazgi.

 





Dziś dla odmiany przestawiam Wam moje dwie prace, które brały udział w wyzwaniu Turkusowego Hamaku. Temat bardzo mi pod pasował, bo lawendowe ozdoby uwielbiam. Jeszcze na Wielkanoc zrobiłam jajko z lawendową łąką i elfem, kolejna moja próba decoupage. Trochę później wyhaftowałam mój osobisty igielnik z gałązkami lawendy. Ostatnio dużo szyje, haftuje, więc jak najbardziej mi się przyda. W wyzwaniu brało udział dużo pięknych prac, moje tym razem zdobyły tylko kilka głosów. Mimo to,  lubię brać udział w takich konkursach, które często mobilizuję mnie do pracy twórczej. Przy okazji też można odkryć ciekawe blogi i zobaczyć piękne prace. Zachęcam Was do obejrzenia prac konkursowych, które brały udział w tym wyzwaniu => klik

Pozdrawia i życzę miłej i trochę leniwej soboty. :)

Zdjęcie wykorzystane z internetu

piątek, 19 kwietnia 2013

Cytrusy skończone :)

Jak powstają cytrusy - cz. XI 




Zdjęcie poniżej wykorzystane z internetu.

Tak, już  jest skończony nareszcie ostatni element haftu, hura :D Wczoraj się zawzięłam i zakończyłam ten element. Miałam zamiar robić zdjęcia po dodaniu kilku kolorów muliny, ale wolałam haftować i nie tracić na to czasu. Jestem teraz zalatana szukaniem pracy, więc tym razem haftowanie trochę wolno mi szło. Zostały napisy, które zdecydowałam zrobić w języku francuskim, tak jak jest we wzorze oraz dodać małymi literkami polskie nazwy. W ten sposób mój sześcioletni synek przy okazji zrozumie napisy i może też zapamięta wyrazy w obcym języku. Mam przy najmniej taką nadzieję. W następnym poście o cytrusach pokaże jak to mi wyszło. Na dzisiaj tyle nowości. 

Pozdrawiam Wszystkich czytelników i obserwatorów.
Nie siedźcie w domu, korzystajcie z pięknej pogody, bo w końcu mamy wiosnę :)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Jak powstają cytrusy - cz. X

Czy znacie kumkwaty?

Kumkwat => Owoce rosną na małych drzewach z rodziny rutowatych pochodzących z Chin. Obecnie ich uprawa przeniosła się na obie Ameryki oraz basen Morza Śródziemnego. W Polsce dostępne zazwyczaj tylko w puszkach. Owoce mogą być jedzone na surowo razem ze skórką lub przetwarzane. Można z nich robić marmolady i konfitury. Stosuje się je jako dodatek do lodów lub sałatek owocowych. Mogą także posłużyć jako dekoracja. Mają cierpko-słodk smak. Kumkwaty kształtem przypomina śliwkę (jajkowato-podłużny) i wyglądają jak miniaturowe pomarańcze. Zawierają prowitaminę A, potas, wapń, witaminę C oraz sole mineralne. Są znakomitym składnikiem drinków, zwłaszcza dla lubiących słodkie trunki. Ponadto można je uprawiać w doniczkach w domowych warunkach.

Zdjęcia wykorzystane z internetu.

Moje haftowane kumkwaty.




Na początku myślałam, że to są mandarynki lub klementynki. Później szukałam już informacji co kryje napis Kumquats. W ten sposób odkryłam kumkwaty i postanowiłam tymi wiadomościami podzielić się z Wami. Bardzo mnie zaciekawiło to, że można je uprawiać w doniczce w domu. Takie mini drzewko w domu, bardzo fajna sprawa  i w dodatku można później zjeść owoce- pycha. Moje cytruski już prawie wykończone, zostały tylko cytrynki. Na razie praca po wyhaftowani dwóch kolorów wygląda tak. 


Myślę, że lada dzień pokaże Wam jak całość wyszła, jak tylko na koniec zrobię napisy. Na razie tyle nowego u mnie. Pozdrawiam, życzę udanego tygodnia, bo jutro już poniedziałek. : D

piątek, 12 kwietnia 2013

Powrót do biżuterii





Ostatnio u mnie na blogu coraz mniej biżuterii, poświęcam czas głównie na wykończenie cytrusów. Wczoraj postanowiłam tak bez żadnego planowania coś stworzyć z tych materiałów co mam. Tak spontanicznie powstała bransoletka z elfem, kolczyki z różowymi liściami oraz dwie pary z zawieszkami drewnianymi. Osobiście jestem bardzo zadowolona z bransoletki, wyszła nietypowo, ale też i ciekawie. Kolczyki z liściem też wyszły orginalnie, tak trochę bajkowo. Poniżej są dwie pary kolczyków z drewnianymi kwiatami, które zrobiłam dla siebie. Są to moje wiosenne kolczyki; proste i wygodne zwyklaczki. 

Dziękuje też za komentarze do poprzedniego postu. Bardzo podniosły mnie na duchu i się cieszę, że zmiany na blogu Wam się podobają. Często mam małe chwile zwątpenia, jestem teraz w trakcie szukania pracy. Dziś też mam rozmowę w sprawie pracy, mam nadzieje że mi się uda :) Bardzo mnie cieszy, że pojawiają się nowi obserwatorzy. Witam i mam nadzieje, że zostaniecie ze mną na dłużej. 

A u mnie za oknem już jest całkiem wiosenne, nie ma śniegu, słychać śpiew ptaków, czasem mocniej zaświeci śłońce. Czuje więc, że nabieram tej pozytywnej energi do działania i mam od rana dobry humor. Witam więc spóźnioną wiosnę i mam nadzieje, że wszystko mi się ułoży i w końcu znajdę prace :)

Pozdrawiam i życzę Wam miłego weekendu, bo przecież już jest piątek :) 




wtorek, 9 kwietnia 2013

Jak powstają cytrusy - część IX


 Tym razem wyhaftowane klementynki.




Klementynki w sałatce owocowej. Zdjęcia zaczerpnięte z internetu.
Praca przy cytrusach idzie mi coraz szybciej. Zostały do końca tylko dwa elementy. Widząc że już prawie wszystko wykończone mam większą motywację do dalszego haftowania. Przy klementynkach poniosłam mnie trochę wyobraźnia, więc przy okazji wstawiłam dla Was klika obrazków z klementynkami. Zamarzyło mi się już lato, a tu mam dopiero wczesną wiosnę, choć normalnie powinna już być temperatura +20 stopni, no a u nas jest może 5-8 na plusie. Ja moi drodzy cały czas mam nadzieje, że lato nam trochę zrekompensuje tą nieudaną wiosnę. Słońca potrzebuje, naładować się tą pozytywną energią na cały rok.

Pozdrawiam i życzę sobie i Wam dużo słońca.

sobota, 6 kwietnia 2013

Decha decoupage





Siostra poprosiła abym dla niej zrobiła deskę decoupage, do której doczepione zostaną haczyki. Deska będzie wisieć na ścianie i służyć jako miejsce do przechowywania naszyjników i bransoletek. Postanowiłam pomóc jej,  nie ingerowałam zbytnio jak to ma wyglądać to był jej pomysł,a ja tylko trochę pomogłam. Deska wyszła pięknie, siostra teraz musi tylko domontować haczyki. 

Przy okazji właśnie jak robiłyśmy razem deskę, pomalowałam tą buteleczkę z poprzedniego postu i później ją otrzymałam wykończoną. Mamy też plany iść razem na warsztaty z decoupage i poznać bardziej tą technikę. Ja uwielbiam przedmioty wykonane w tej technice, brak mi jeszcze umiejętności no i odwagi. Zawsze się obawiam,że coś nie wyjdzie, mam tak tylko w decoupage, gdyż wydaje mi się to trudne. Być może warsztaty pomogą mi w przełamaniu tych obaw. Za to czuje, że siostra będzie tworzyć piękne rzeczy, sami widzicie, ma dziewczyna do tego dryg.

Trochę zazdroszczę jej tej deski, ale u mnie to już ściany brakuje, bo wszędzie są zdjęcia lub wyhaftowane obrazki :) Myślę nad herbaciarką, bo uwielbiam wszelakie pudełeczka. Tyle na dziś, praca co prawda nie moja, ale musiałam ją Wam pokazać bo uważam że pomysł jest świetny i może ktoś Was skorzysta i zrobi podobny organizer na biżuterię dla siebie.

Pozdrawiam kochani i życzę miłego weekendu.