poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Nadrabiam zaległości


















Jak powstają cytrusy - cz. VIII

Mając sporo wolnego postanowiłam nadgonić z haftem. Zrobiłam więc w tępię ekspresowym mandarynki i drink pomarańczowy.  Wzór z drinkiem pomarańczowym bardzo mi się podobał od samego początku chciałam go pięknie wykończyć. Nie obył się jednak bez komplikacji, ale z efektu końcowego jestem zadowolona. Odkryłam już przy mandarynkach to że jak się mocno naciąga nitki to kontury pięknie wychodzą, w poprzednich elementach widzę, że tego brakowało, więc nie wiem czy nie będę powtarzać tych konturów. Teraz pozostało się sprężyć i do końca wyszyć pozostałe cztery elementy :) trzymajcie kciuki.



Pozdrawiam Was i życzę miłego po świątecznego tygodnia.

7 komentarzy:

  1. Ślicznie Ci wychodzi czekam na dalsze efekty :)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że super dobrze Ci to idzie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze, zawsze umiecie mnie podnieść na duchu---- mi się wydaje że można było to jednak lepiej wyszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki w obu łapkach, może Twoje cytruski sprowadzą pogodę z ciepłych krajów ;) Buziaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Monia, oj chciałaby bardzo taką pogądę, żeby tak z +20 stopni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne Hafciki :)
    pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Marto, ciesze się że ci się podoba haft, miło cię u mnie gościć, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń