niedziela, 25 sierpnia 2013

Moja Madame Butterfly/ wymiany i nagrody


Po dłuższej przerwie mogę już Wam pokazać skończony haft. Jak widzicie włączyłam z konieczności jeszcze dwa kolory muliny- ale myślę że wyszło to na dobre, przy najmniej mi się tak wydaje. Haft czeka teraz na przyszycie u znajomej krawcowej, która maszyną już to solidnie przyszyje. Dodam że nie było się bez przerobienia wzoru, zwłaszcza prawa strona jest trochę inna, więcej jest tam motylków i kwiatków. Na wykończenie zużyłam 5 motków muliny Madeira nr 1114- kolor podstawowy, a gdybym nie pruła moich małych pomyłek tyle myślę by właśnie starczyło idealnie ( wyszyte 3 nitkami). Wkrótce pokażę jak to wyszło na torbie i zaprezentuje końcowy efekt mojej mozolnej pracy. Tak więc jeszcze ponoszę moją torbę w ostatnie dni lata.

Kończę bo za chwilę jadę po mojego synka na dworzec. Moje chłopaki wracają z nad morze, ja w tym roku nie pojechałam. Choć to nie znaczy że tylko pracowałam, gdyż dziś świetnie się bawiłam z moją rodziną nad Zegrzem. Było świetnie, plaża, słońce i granie w siatkówkę. Oj szkoda, że te wakacje tak szybko się kończą...

Wymianka z Syliwią :)

Poniżej wklejam zdjęcia wspaniałości od Sylwii, jest wśród rzeczy wymarzone przez ze mnie przepiśnik, w którym już zaczęłam umieszczać moje ulubione przepisy. Cudowna i niezwykle udana wymiana, zresztą sami podziwiajcie jak wyglądały paczuszki Nas obu.









Na koniec przedstawiam co było nagrodą dla zwycięzcy konkursu "Co to za wzór?"
Zgodnie z zapotrzebowaniem justar55 zrobiłam dla niej pudełeczko na biżuterię z wyhaftowanym obrazkiem pastelowych róż w odcieniach brzoskwini oraz brudnego różu, całość na kanwie ciemno żółtej. Dodatki to trzy rodzaje tasiemek, które przykleiłam na gorący klej. Wykorzystane zdjęcia udostępniłam justar55.

A na dobry początek aby pudełko szybko się biżuterią zapełniło dołączyłam kolczyki "jedelitki".



Zapowiadam dłuższą nie obecność na blogu muszę zająć się sprawami zdrowotnymi, więc jak wydobrzeje to do Was powrócę. Pozdrawiam, mam nadzieję, że nie będzie mnie tylko na chwilę. Pozdrawiam :)

Moja odpowiedź na komentarze z poprzedniego posta:

Joanna// Bardzo mi jest miło, że podoba Ci się mój kącik artystyczny. Serwetka wiem że i obdarowanej też się podobała, lubię ten wzór, dla siebie zachowałam właśnie pudełko z makami, przy okazji pozdrawiam.
Sylwia// Twoja paczka też zawierała same cudowności i bardzo chciałabym się nimi pochwalić, ale nie mam chwilowo aparatu, więc jeśli to nie kłopot chciałbym pożyczyć twoje zdjęcia, a jeśli ty potrzebujesz mojej paczuszki to też bardzo chętnie użyczę, więc czekam na info od ciebie w tej sprawie i gorąco pozdrawiam :)

 Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje.

piątek, 16 sierpnia 2013

Prywatna wymianka





Dziś już wiem, że paczuszka dla Sylwii dotarła, więc mogę wam pokazać co dla niej przygotowałam. Sylwii podobała się serwetka z makami, miałam wszystkie kolorki muliny, więc zrobiłam dla niej właśnie tą serwetkę, z tą różnicą że wyhaftowany wzór jest na żółtej kanwie. Dodatkowo Sylwia prosiła o bransoletkę na gumce, więc zrobiłam dwie z zawieszkami, bo takie są teraz bardzo modne. Do paczuszki dodałam trochę przydasi i coś słodkiego. Czekam teraz już na swoją paczkę, jestem bardzo ciekawa co w niej znajdę.

Bardzo lubię wzmianki, ale do tych grupowych ogłaszanych przez blogowiczki najczęściej tematycznych trochę się zraziłam, więc nie biorę już w nich udziału. Nieraz nie byłam do końca zadowolona z prezentów przygotowanych na szybko. Teraz wymieniam się tylko z osobami które dobrze znam z blogów i wiem że mogę im ufać. Wszystkich chętnych do zgłaszania się na prywatną wymianę zapraszam, będzie mi niezmiernie miło coś dla Was przygotować w czym się specjalizuję.

A oto co wysłałam w paczce dla Sylwii.
Na koniec chciałam Wam pokazać jak pięknie w wystrój wpasowały się serducha które ostatnio wygrałam. Mam u siebie półeczkę z przeróżnymi skarbami, większość pochodzi od innych blogowiczek. Uwielbiam ją przystrajać choć miejsca już na niej bardzo mało to serduszka jeszcze się zmieściły.

W przyszłym tygodniu szykuje się do testu kończącego mój 3 miesięczny etap nauki z angielskiego, więc skupie się bardziej na tym. Mam nadzieje że mi się uda zdać test w pierwszym podejściu. W kolejnym poście pochwalę się Wam co otrzymałam od Sylwii, a teraz kończę;  pozdrawiam każdego odwiedzającego mój blog :)

 Moja odpowiedź na komentarze z poprzedniego posta:

Docia/ Miło mi to czytać Dociu dziękuje i pozdrawiam :)
Sylwia:)/ Mi też bardzo się podobają świeczki w muszelkach, dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam.
Jak dojdzie do mnie paczuszka to dam Ci znać.

 Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje.




niedziela, 11 sierpnia 2013

Lampion ze słoika oraz świeczniki z muszelek










Bardzo lubię szukać nowych inspiracji na Waszych blogach. Czasem wiec nabieram ochoty pomysł jakiś wypróbować lub zrobić coś podobnego według swojego pomysłu. Tym razem zainspirowałam mnie DIY na blogu Ani => lampion ze słoika. Chciałam jednak zrobić lampion który mogłabym powiesić na haku za oknem. Do zrobienia lampionu wykorzystałam duży słoik po kawie, mały słoiczek po wypalonym świeczniku, muszle duże, muszle małe, kolorowe koraliki, białe kamyczki, sznurek oraz białą nitkę. Aby mieć pewność, że wosk się nie rozleje w dużym słoiku zrobiłam wstawkę z małego słoiczka. Gdy więc się wypali świeczka można ją bez problemu wymienić. Dodatkowo przy robieniu lampionu wpadłam na pomysł wykorzystać muszle jako podstawki do świeczek. Na parapecie więc postawie świeczki w muszelkach, a lampion zawieszę w oknie. Jak tylko zrobię zdjęcie wieczorem to pokaże Wam jak będzie wyglądać to w nocnej aurze. Taki lampion można w powodzeniem każdy zrobić według swojego pomysłu. Na tym kończę i zachęcam do eksperymentowania i kreatywnego wykorzystywania np. zużytych słoików.


Obiecane nocne zdjęcia.






 Moja odpowiedź na komentarze z poprzedniego posta.


Sylwia// Dziękuję za gratulacje i mam nadzieje że będziesz szczęśliwa w otrzymanej paczuszki :)
Joanna// Masz racje, Elżbieta cuda haftuje, polecam przejrzeć jej blog, naprawdę warto.
Róż// Bardzo dziękujemy, odpisuje w imieniu swoim i siostry :) Zdjęcia mi też bardzo się podobają myślę już o oprawieniu jednego w ramkę.
Promyk// Mi ten wzór Promyczku coraz bardziej się podoba, myślę, że w tym tygodniu uda mi się go dokończyć. A wygrana jak widzisz cudna.
Mickey// Bardzo dziękuje za komplement. Pozdrawiam :)

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Szczęście dopisało/ niewielkie postępy w hafcie.

Spotkało mnie ostatnio miła niespodzianka, gdyż wygrałam Candy u Elżbietki z blogu  Malowane krzyżykami. Kto lubi podziwiać hafty polecam zajrzeć na jej blog, gdyż można tam zobaczyć prawdziwe wyhaftowane dzieła sztuki. => blog. Mi się udało wygrać dwa serduszka z pięknymi haftami. Teraz z nie cierpliwością oczekuje na paczuszkę.


Paczuszka dotarła i już mam u siebie piękne serduszka i do tego pachną lawendą. Jeszcze raz dziękuje Elżbiebie za super nagrodę, zdjęcie pochodzi z blogu Elżbieaty

Prezentuje Wam niewielkie postępy w mojej Madame Butterflay. Chwilowo nadal mam przerwę w pracy nad haftem. A na tym aktualnie skończyłam pracę. W między czasie powstają jeszcze dla inne hafty, ale tego jeszcze nie mogę pokazać, gdyż zepsułabym niespodziankę którą szykuję dla dwóch blogowych koleżanek. Relacja ukaże się wkrótce na blogu. Mam nadzieje że udam mi się wszystko wyhaftować w terminie. Bardzo dziękuje za komentarze, czasem te wasze komentarze potrafią mi poprawić nastrój po ciężkim dniu w pracy i za to bardzo Wam dziękuje :) Tyle na dziś, zaraz wybieram się na zakupy, a później pewnie trochę po haftuje.


Mała sesja fotograficzna z naszyjnikami z poprzedniego posta.


Ja i moja młodsza siostra.

W stylu retro

Moje zdjęcie 

Moja odpowiedź na komentarze z poprzedniego posta:

Dalia Klaudia//  Witam cię Dalio na moim blogu, mam nadzieje że zagościsz u mnie na dłużej :) Pozdrawiam
Margaretka//  Miło mi że trud nie poszedł na marne. Twoje naszyjniki z perełek też mi się bardzo podobają.
Zachęcam do spróbowania zrobinia podobnego naszyjnika jeśli masz ochotę według tutortialu.
smutaskowe krzyżyki// Bardzo dziękuje za miłe słowo, to był mój drugi taki naszyjnik, więc myślę że wyszło całkiem przyzwoicie. Siostra jest nim zachwycona- zrobiłam go na prezent urodzinowy.
Vivien W//  Tak ciągle mi chodzi myśl o tym kołnierzyku, być może jeszcze skorzystam z pomysłu- na razie musze pokończyć trzy hafty, więc jeszcze o tym nie myślę. Miło jest dostawać wyróżnienia, bo to taki sygnał, że to co widać na blogu się podoba co mnie bardzo cieszy :)

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, za komentarze z góry dziękuje