Nareszcie na mojej ścianie wisi skończony i obramowany obraz z konwaliami. Wyszywany był na raty z 4 miesiące. Uwielbiam konwalie, z dzieciństwa pamiętam ogródek mojej babci, który w maju był pełen konwali. Szukam też w perfumach zapachu konwali oraz bzów, gdyż zawsze chce żeby te zapachy były ze mną cały rok. Na zdjęciach widzicie jak się prezentuje razem z poprzednim obrazem. Teraz dla odmiany planuje wyszywać małe formy. Zaczełam wczoraj haftować zakładkę, ale jak to wszystko wyjdzie to się okażę ponieważ kolory dobieram sała i całość będzie bardziej moja niż sciągnięta z gotowego schematu. Nie długo wam pokaże moje pierwsze zakładki, a narazie dla poprawy pogody i nastroju są konwalie :)
|
Wazon z kownaliami wyhatowany krzyżykami. |
|
Połowa wyszywania obrazu. |
|
A tak to się prezentuje u mnie w pokoju. |
Prześliczny ten obraz. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńpiękny jednym słowem:)
OdpowiedzUsuń