Choć mamy listopad, to jeszcze nie zabrałam się za świąteczne hafty. Postanowiłam teraz wyhaftować kolejnego zwierzaka na wyzwanie hafciarskie. Co prawda wzór był udostępniony na wiosnę, jednak idealnie pasował jako kolejny do uzupełnienia luki w kanwie, która potem zostanie wykorzystana na wykonanie poszewki na podusie. Przedstawiam Wam mojego kolorowego zajączka. Choć tak szaro buro za oknem, to na przekór pogodzie, ja sobie wiosenny wzorek zaplanowałam. Co nie oznacza, że nie będzie u mnie świątecznych haftów. W tym roku jednak trochę na luzie do tego podchodzę. Wprowadzić świąteczną atmosferę zamierzam od grudnia :D Na na kanwie już powoli wskakuje kolejny wzór wyzwania, tym razem w klimacie zimowym.
Dodam, iż kolorki mulin dobierałam sama,
było to dla mnie spore wyzwanie, aby wszystko dobrze współgrało.
O to ostatni wzór, który wybrałam jako wyzwanie hafciarskiego listopad/grudzień
Jeśli chcecie zobaczyć hafty innych uczestniczek Sal-u to zaprasza o TU.
To kolejny i już ostatni wór wyzwaniu hafciarskim.
Chyba po prostu tęsknie za zimą oraz pyszną gorącą czekoladą z dodatkami ;)
dlatego ten wór wybrałam. Nie jestem do końca przekonana jak ten hafty wykorzystam?
Tak teraz prezentuję się moja poszewka. Brakuje tylko jednego wzoru.
Mam już jeden upatrzony u tej samej autorki Marii Brovko.
Zamierzam na początku stycznia dokończyć ten projekt :D
Uff - tyle u mnie się działo ostatnio. Długo się zbierała na napisanie tego wpisu. Chęci tak czasem mi brak do pisania. Z lekkim opóźnieniem, ale jednak coś nowego tu wstawiam. Mam nadzieję, że w grudniu, będę mogła Wam pokazać więcej moich świątecznych prac.
Pozdrawiam i do następnego spotkania :D