Po pierwszym wyhaftowanym domku, zaczęłam haftować kolejny, teraz już dla siebie. Tym razem miał być mniejszy, gdyż miał się zmieścić do słoika. Wszystkie ścianki były do wyhaftowania. Trochę to trwało, ale w końcu mogę Wam pokazać gotową pracę. Za radą moich koleżanek, ściany zszyłam, a nie kleiłam. Dachu już się nie dało zszyć ze ściankami, więc przykleiłam dach dwustronną taśmą klejącą. Haft wykonałam dwoma nitkami muliny, na przezroczystej, plastikowej kanwie. Wzór zaczerpnięty ze story Printerest. Zakupiłam do stroika, sztuczny śnieg, choineczki i udekorowałam słój śnieżynkami. Tak powstała moja dekoracja na stół :) Jak widzicie do boków doszyłam też koraliki, jako sznur kolorowych lampek. Z tego domku jestem bardzo zadowolona :) Być może za roku, zrobię coś podobnego na prezent. Teraz kochani, mam już wyhaftowane, wszystkie zaplanowane świąteczne wzory. Podczas świąt planuje, w wolnej chwili, wrócić do mojego dużego haftu i mam nadzieję, że już uda mi się go zakończyć. :D
Stroik w słoiku zgłaszam na wyzwanie hafciarskie Uli o
TU.
Stroik zgłaszam też na wyzwanie grudniowe z bloga Świry Rękodzieła o
TU..
Dotarły do mnie już prezenty od blogowych koleżanek.
Za wszystkie te wspaniałości i też słodkości,
które się nie załapały na zdjęci- bardzo, bardzo dziękuje :D
Dostałam podarki od Ulci i Ewuni.
Piękne rękodzieło i cudne przydatne rzeczy do haftu.
Dostałam prezenty i karteczkę od Asi. <3 <3 <3
Asia ta dobra duszyczka, zawsze o mnie pamięta. ;D
Życzę wam udanych przygotowań do świąt.
Pozdrawiam i do następnego spotkania :)