Specjalnie dla mojej mamy wykonałam kolię z perełek szklanych. Bardzo lubię wracać do tego schematu. Taką kolię z jasnych perełek wykonałam już trzy razy. Ta jest w kolorze kremowym. Choć na zdjęciu wydaje się że jest biała. W tej wersji nie użyłam lakieru do zabezpieczenia supłów, tylko dobrze oplotłam końcowe nitki, aby nie było widać poklejonych perełek. Ten mały szczegół mnie ostatnio mnie denerwowało, kiedy robiłam poprzednio taki naszyjnik. Jeśli chcecie sami spróbować wykonać taką kolie jest filmik w zakładce po lewej stronie. Mam nadzieje, że prezent niespodzianka się mamie spodoba.
Ostatni też zrobiłam kolczyki z oplecionym na kolorowo szarym jaspisem.
Zostało mi jeszcze trochę kolorowych drucików i chciałam je jakoś łanie wykorzystać.
Na koniec jeszcze pokazuje jakie piękny komplecik dostałam od Spalonej Artystki, jako nagrodę w wygranym wyzwaniu SZUFLADY. Ślicznie dziękuje - świetna biżuteria na lato :D
Tyle u mnie z twórczych nowości.
Życzę Wam miłego dnia - Joanna :)
Przepiękna kolia Asiu, aż się chce nosić i nie zdejmować :-)
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńAsiu, Magos - dziękuje :) dodam że mamie się prezent spodobał - pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowna kolia :D
OdpowiedzUsuńTa kolia wygląda obłędnie! :) Ale jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńSpalona Artystko i Basiu - dziękuje :D - przesyłam pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń