POZNANE TECHNIKI

poniedziałek, 22 listopada 2021

jesienne hafty :)


Witam Was w poście listopadowym. Na początku miesiąca zabrałam się za dokończenie kolejnych 2 stron ze wzoru z kotkiem. Do końca pozostały tylko mi niecałe 2 strony. Prezentuję kotka na zdjęciu w odsłonie jesiennej. Tak wygląda teraz mój kotek, który będzie ozdobą kolejnej poduszki z haftem. Aby się wyrobić ze świątecznym haftami, na razie odkładam na później dokończenie kotka. Mam w planie duży projekt, gdzie będę potrzebować dużo czasu na wykonanie haftu.




Wykonałam tak jak rok temu - jesienną zakładkę. Do tego wzoru bardzo lubię wracać. Choć tym razem jest wykonana nie do końca zgodnie z wzorem. Trochę zmieniałam układ kolorów liści. Tak, aby każdy z nich był inny w kolorystyce. Kolory mulin dobierałam sama. Wzór jest autorstwa Igiełki. Można odnaleźć co wpisując wzory Igiełki. Oczywiście zakładka z liśćmi klonu również jest pokazana na zdjęciu w oprawie z jesiennej.



Na koniec zapowiedź, jaki duży projekt świąteczny teraz w planie. Haftuję jako prezent skarpetę na niewielki prezent :) Dużo krzyżyków, ale bardzo mi się ten wzór spodobał, więc kupiłam zestaw, w którym jest już materiał do podszycia i wszystkie muliny. Sporo już mam wykonane, jednak jeśli się uda to chciałabym zdążyć do 6 grudnia :) Trzymajcie kciuki. Mam nadzieję, że dam radę w tak szybkim tępię haftować. 


Twórczo cały czas coś działam. Choć ze względu na liczne obowiązki, mam wrażenie, że nie wiele powstaje nowych prac. Jednak postanowiłam raz w miesiącu pokazywać postępy na blogu i jak na razie, mogę za każdym razem coś Wam pokazać nowego. W grudniu mam chęć powrócić do szydełka i zrobić kilka śnieżynek szydełkowych, które robiłam rok temu. Zobaczymy, czy na wszystko znajdę czas. Bardzo jednak mnie relaksuje takie haftowanie lub szydełkowani. Zwłaszcza jak już widać, że wzór ładnie wychodzi. Obowiązkowo pryz haftowaniu - kawka, muzyka i ciepły koc lub kołderka. Takie dziwne przyzwyczajenie, ale właśnie tak najlepiej odpoczywam od stresów po cały dniu pracy.

Tyle u mnie się działo w listopadzie.
 Do zobaczenie w kolejnym poście - pozdrawiam Was ciepło - Joasia.

3 komentarze:

  1. Śliczne jesienne haftowanie. Kotek będzie super wyglądać na poduszce. Życzę realizacji planów. Masz bardzo mało czasu, a projekt duży. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu z trzymanie kciuków za realizację planów. Do 6 grudnia nie dałam rady, ale haftuje dalej, będzie jako prezent pod choinkę. Pozdrawiam 😘

      Usuń
  2. Urocze, zwłaszcza kociak <3

    OdpowiedzUsuń