Czasem tak mam, iż po jakimś czasie modyfikuje pracę. Tak też było w przypadku naszyjnika z agatem. Zamiast zawieszki z drobnymi koralikami, dodałam ozdobny chwost. Myślę, że naszyjnik teraz nabrał charakteru. :)
A tak wyglądał naszyjnik przed modyfikacją.
Przy okazji reperowania mojej biżuterii, powstała też delikatna pastelowa bransoletka.
Wykonana jest z dużego kamienia turkusu, awenturynu i koralików szklanych.
Postanowiłam rozebrać mój stary naszyjnik na części, gdyż metalowe elementy po porostu poczerniały. Pomyślałam, że z kamyczków jadeitu, wykonam bransoletkę na gumce. Do bransoletki dodałam złote elementy, zawieszkę i szklane fioletowe perełki. Jeśli się przyjrzycie, to można zobaczyć, iż kamyczki na łączeniu poczerniały. Myślę, jednak, iż to w niczym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie dodaje uroku.
Na koniec wykonałam proste kolczyki.
W sam raz do kompletu do czekoladowej koli.
Właśnie od takiej formy zaczynałam tworzenie moich pierwszych kolczyki.
U mnie trwa nieustanie haftowanie, założyłam iż do końca wrześnie skończę kolejną kartę schematu, wiec praca trwa. Jak tylko ten plan wykonam, to pokażę Wam jak to teraz wygląda. Jesienne przygotowanie przetworów ciągle trwają. Teraz planuje zrobić sosy słodko-kwaśne i przecier pomidorowy :). W chwilach wytchnienia mojego gigantycznego haftu, powstanie z pewnością jakiś mały hafcik lub coś z biżuterii.
Tyle nowego u mnie.
Przesyłam Wam pozdrowienia - Joanna.
Prześliczna biżuteria! Naszyjnik dużo zyskał na zmianie, a bransoletki muszą wspaniale wyglądać na ręce:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Karolinko dziękuje za komentarz :) przesyłam pozdrowienia
OdpowiedzUsuń