Witam Was w ten piękny majowy dzień. Chcę Wam dziś pokazać oprawiony haft Ferarri. Ramkę zrobił oczywiście mój Luby. I skoro to włoski samochód, nie mogło zabraknąć flagi.
U mnie w kuchennym ogródku pomidorki rosną w szaleńczym tempie. A poza tym zaczęły już kwitnąć fiołki. Mięta również dobrze się trzyma. Uwielbiam obserwować mój ogródek :)
Zdjęcie wyszło strasznie ciemne więc wstawiam dziś zrobione (31.05) mam nadzieje że lepsze :P
Na koniec pokazuje mały dodatek to pokoju mojego syna alergika, czyli kaktus. Było on bardzo mizerny, więc go przesadziłam i dałam mu nowy wygląd. W takiej wersji świetnie pasuje do wystroju chłopięcego pokoju.
Ja oczywiście obecnie pracuje nad haftem, ale nie zdradzę jeszcze jak to wygląda. Ma nadzieje, że uda się dokończyć haft i wysłać na wymianę. Na razie prace trwają. Dodam tylko, że haftuje na lnie co nie jest proste, gdyż to moje pierwsze próby. Efekty moich zmagań zobaczycie w połowie czerwca w kolejnym poście.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)