POZNANE TECHNIKI

poniedziałek, 29 września 2014

Kolejna partia biżuterii :)

Bransoletka ze złotym motylkiem.

Podczas jednego popołudnia naszło mnie aby coś stworzyć. Tak też powstała powyższa bransoletka, która została przerobiona z innej zapomnianej bransoletki. Dodałam kamienie turkusu, zawieszkę ze złotym motylkiem, zmieniłam ustawienie koralików. Dzięki takim drobnym zmianom bransoletka w nowym wydaniu szybko znalazła nową właścicielkę ;)

Jedelit w kamyczkach.

Powyżej kolczyki z pięknymi kulami jedelitu, oraz kamyczków sodalitu i niebieskiego kwarcu. Kolczyki w pięknych kolorach, których nie udało mi się uchwycić na zdjęciu. Małe skromne kolczyki i właśnie takie najczęściej noszę do pracy :)

Kolczyki z koralem.

A na koniec mamy kolczyki wykonane z kulek korala oraz gwiazdek howlitu. Kolczyki w oprawie miedzianej z dodatkiem kryształków Fire Polish. Kolczyki wykonane już w jesiennych barwach świetnie pasują np. do wisiora z zeszłego roku, który nadal szuka właścicielki :)


Mamy już jesień więc teraz pora na inspiracje jesienne.
Pozdrawiam Was i życzę miłej jesiennej pogody.

wtorek, 23 września 2014

Kolczyki dla długowłosej :)


Zawsze chciałam zrobić kolczyki z koronki. Postanowiłam zrealizować ten pomysł przy okazji wyzwania w TH, a tematem były - Ażury. Kolczyki wykonane z kawałka koronki, które obszyłam koralikami fire polish. Kolczyki sobie wymarzyłam, a zatem zostaną u mnie :)


Drugie kolczyki w kształcie gronek na długim łańcuszku, wykonane z myślą dla długowłosej. Sama mam długie włosy i kiedy zakładam kolczyki to często się chowają za włosami. Te przygotowałam specjalnie dla pięknej długowłosej dziewczyny :) dzięki długiemu łańcuszkowi z pewnością będą widoczne.

Dziś krótko ale na temat. Wiecie już, że biżuterię robię często bez planu i tak też było i z tymi kolczykami. Zaglądam wówczas do moich zasobów koralikowych i kombinuje z tego co akurat mam pod ręką :)

Dziękuje za komentarze, miło mi że do mnie zaglądacie i mnie odwiedzacie, co widzę po statystykach :) 

sobota, 20 września 2014

Haftowane drobiazgi.




Witam w nowym poście tym razem jest on poświencony małym haftom. Przy zagranicznej gazetce ze wzorami haftów krzyżykowych dodatkiem był zestaw do zrobienia naszyjnika. Postanowiłam więc spróbować wykonać haftowanego motylka, ale zrobiłam go nie według instrukcji tylko po swojemu. Poprosiłam mojego lubego o wywiercenie małego otworu, abym mogła zawiesić rzemyk na środku, a nie na skrzydłach motyla. Kolorystykę mulin po części dobierałam po swojemu. Po zakończeniu haftu i mocowaniu sznurak przymieżyłam wisior kilka razy i okazało się że jest mało stabilny. Postanowiałm dodać zawieszę, która nieco obciąży wisior dzięki czemu już się nie rusza na wszystkie strony. Po dodaniu metalowej zawieszki jako obciążenia, problem zniknoł. Aby jednak dać wybór czy z obciążenie czy też bez lepiej, jest możliwość zdjęcia metalowej zawieszki dzięki karabińczykowi. Eksperymet z motylim wisiorem uważam za udany :) Bardzo mnie cieszy, iż zrobiłam go po swojemu.

Tak jak już wspomniałam w poprzednim poście, dostałam zaówienie od syna, aby wykonać jeszcze raz wzór chomika tym razem na breloczku. Nie wiem jeszcze czy na jednym breloczku się skończy. Myślę nad małym wzorem na brelok dla siebie. Oprawa, którą kupiłam jest bardzo praktyczna i trwała. Jeśli zatem macie małe wzory, które można wykorzystać do breloczka to zachęcam do spróbowania. Ja breloczek z chomikiem dla pewności przy krawędziech podkleiłam klejem magic.





Pozdrawiam i dziękuje że mnie odwiedzacie, ostatnio widzę w dużej ilości co mnie bardzo cieszy :) To ja zmyka i do następnego spotkania.

sobota, 13 września 2014

Chomikowa zakładka :) dla pierwszoklasisty.



Witam :) tak jak pisałam w poprzednim poście, dla odmiany zajęłam się małym haftem. Dla mojego synka zrobiłam zakładkę, która okazało się pełni też funkcje linijki. Tak się składa, że od 2 tygodni mamy nowego domownika chomika Pimpka. A więc na zakładce postanowiłam go wyhaftować. Trochę trwało zanim wpadłam na wzór myszki z serem i przerobiłam ten wzór na białego chomika z ziarenkiem, bo przecież musi być Pimpek, a nie mysz. Do wyhaftowania użyłam dwa odcienie bieli i dwa odcienie tła, gdyż niestety muliny mi zabrakło, tło miało przypominać chomikowe wiórki. Napisy też umieściłam, gdyż musi być Pimpek podpisany. Mój synek nie mógł się doczekać kiedy dokończę zakładkę, czuwał abym przypadkiem nie zrobiła mysiego ogonka jak było przy wzorze myszki. Udało się zrealizować plan, a pomysł na narożną zakładkę znalazłam u Promyczka o TU i to było inspiracją do mojej zakładki.



O to już chomik Pimpek na zdjęciu. Ciężko bardzo jest mu zrobić jakiekolwiek zdjęcie, jest bardzo ruchliwy. A oczka ma cudne, osobiście bardzo go polubiłam. Sama nie miałam chomika, gdyż bardziej mnie interesowały rybki. Miałam kiedyś własne akwarium i uwielbiałam ciągle coś w nim zmieniać. A teraz synek dostał pod opiekę chomika i bardzo o niego dba. Mówimy w sumie częściej na niego słodziak, chomiś, pimpeczek, maleństwo i można by jeszcze długo wymieniać.





A powyższą zakładko - linijkę zgłaszam na wyzwania Szuflady, czyli wyzwanie u Oli gdzie tematem jest "Jesienią do szkoły" oraz na wyzwanie wrześniowe Szuflady "Zwierzęta" Mam nadzieje, że praca się spodoba. A kolejnym zamówieniem od mojego syna jest zrobienie breloczka z wykorzystaniem tego samego wzoru. :) Co oczywiście niebawem zrealizuje.


Na koniec widok na mój mini kuchenny ogródek. Miała być lawenda, ale zdecydowałam się kupić jednak wrzos, gdyż będzie dłużej kwitnąć. A do tego w skrzynce mam bazylię, którą lubię dodawać na kanapki i sosy. No i w osłonce jest też papryczka, którą wypatrzyłam na targu. Jak robiłam zdjęcie jak widać byłam w trakcie chomikowania przetworów na zimę. Dziś zrobiłam dżem z jabłek i kiwi; ćwikłę oraz kolejną partię sosów słodko-kwaśnych. Ale to jeszcze nie koniec, gdyż jeszcze mam trochę słoików do napełnienia. Postanowiłam, że w tym roku zapełnię wszystkie słoiczki, a czemu nie? Zimą będzie przyjemnie je opróżniać :)


Pozdrawiam Was i do następnego spotkania - pa pa

czwartek, 11 września 2014

Magnolia - haft zakończony :)



Witam Was w nowym poście.

Przestawiam dziś zdjęcia ukończonej Magnolii :) Teraz pozostało dobrać ładną ramkę i gotowe. Dziękuje Cheni z bloga Uroczy detal za wspólne haftowanie. Był to Sal wiosenny, a ja ukończyłam go pod koniec lata, mimo tego jestem z niego bardzo zadowolona. Teraz zastanawiam się nad kolejny Sal-em albo zdobyciem kolejnego wzoru zielnika. Wzory z tej serii są cudne, więc może się skuszę na kolejny. Teraz dla odmiany skupiam się na małych haftach. W kolejnych postach pokażę nad czym teraz pracuje :)



 Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Dodaje jeszcze zdjęcie po zawieszeniu obrazka na ścianę. Dziękuje za komentarze :)