Dawno temu wyhaftowałam dla siostry damę, która miała być naszyta na torbę. Podobną torbę zrobiłam dla siebie z dziewczyna z motylami - Madame Butterfly. Haft w mojej torbie naszyłam ręcznie, gdyż jeszcze nie posiadałam maszyny do szycia. Teraz siostra, aby już nie szyć ręcznie przekazałam mi haft, abym już go porządnie przyszyła na maszynie. Dziś mnie naszło na szycie i oprócz różnych drobnych poprawek zrobiłam też torbę dla siostry. Torba była kupiona, trzeba było tylko naszyć kieszonkę. Dla mnie to jest przyznam się nie prosta sprawa, jestem jeszcze początkująca w temacie szycia na maszynie. Starałam się jak najlepiej i o to widzicie efekt. Przyznam się że jestem z tej torby bardzo zadowolona :) aż myślę aby nie zrobić z damą takiej kolejnej torby dla siebie.
Kilka dni temu naszło mnie na bransoletki. W niektórych dodałam tylko nowe zawieszki, w innych zmieniłam nieco więcej. Tak mnie czasem najdzie i zmieniam i przerabiam co mi wpadnie w ręce.
Pierwsza całkiem nowa z biedroneczką - wykorzystałam kamienie turkusu, jaspisu i tygrysiego oka.
Druga bransoletka była wykonana już wcześniej, zmianą było dodanie nowych zawieszek.
Trzecia ze szklanych złotych i białych pereł z zawieszką koniczynki i różowym kryształkiem.
Tyle z moich ostatnich twórczych dokonań :)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.