Właśnie w Walentynki usiadłam i zaczęłam robić serca z masy solnej. Tak powstał zawieszki, ale żeby nie było tak zwyczajnie postanowiłam spróbować na tych serduchach nanieść wzór serwetki, czyli ozdobić je metodą deqoupage. Nie wiedziałam czy to w ogóle da się zrobić, wyszło tak jak widać na zdjęciach. Serducha polakierowałam i przystroiłam wstążeczkami. Nie jest to bardzo widoczne ale duże serce jest w kolorze fioletowo czerwonym, mniejsze jest w czerwonym i drugie w fioletowym. Powstał mix kolorów, które najbardziej lubię. Tak się zdarzyło iż w Szufladzie ogłoszono wyzwanie z motywem serca, więc przy okazji zgłaszam moją girlandę z sercami, a nóż komuś się spodoba. Mi się osobiście bardzo podoba, znalazłam dla niej idealne miejsce do zawieszenia.
Ja moich kochani leniuchuje u moich rodziców. Mam urlop, więc razem z synkiem wypoczywamy i korzystamy z atrakcji. Było już kino w 3 D, jeżdżenie na zakupy, codzienne wyprowadzanie psa ( mój syn to uwielbia). Kolejne zadanie to nauczyć synka jazdy na łyżwach :) Koniecznie też pójdziemy na basen z fajnymi zjeżdżalniami :) Urlop i ferie jednak kiedyś się skończą i przyjdzie się dalej zmagać; ja z pracą, a syn ze szkołą. A póki co nie wstaje wcześniej niż o 8 rano, no i oglądamy sobie również olimpiadę i razem kibicujemy naszym.
Was Wszystkich gorąco pozdrawiam i witam nowe twarze na blogu :) do następnego postu.