U mnie w domu ostatnio trwa szaleństwo dekoracyjne. Rzeżuchowa łączka wyrosła, jest też rzeżucha naczyniu ceramicznym. Mój Maciuś przyniósł mi nawet pielęgnowany przez siebie owies. Na poniższych zdjęciu widać przystrojona rzeżuchę i owies. Wykorzystane zostały ozdoby, które wcześniej zrobiłam, są tam też papierowe ozdoby, które zrobił mój syn w szkole. Nie zabrakło też ozdób z masy solnej, jest więc baranek. Zawieszki decoupage też jak widzicie się przydały, królik podjada owies, jajko przywiesiłam do koszyczka. Jeśli się dokładnie przyjżyjcie to w koszyczku powyżej zobaczycie też kukiełkę zrobioną przez mojego Maciusia, wykorzystał pomalowane jajko i zrobił z niego czarownice z mała miotełką. Pytałam się, czy to nie jest czasem marzanna, ale twierdzi że nie. Na samym dole umieściłam fotkę jak prezentuje się całość. Być może to jeszcze nie koniec szaleństwa i coś jeszcze przybędzie do moich tegorocznych. dekoracji.
Na koniec chciałabym Wam życzyć dużo odpoczynku i radosnych chwil z waszymi rodzinami, oraz smacznego jajka i mokrego śmingusa dyngusa.
Cieszmy się chwilami z naszymi dziećmi i bliskimi.
Cieszmy się chwilami z naszymi dziećmi i bliskimi.
Pozdrawiam i życzę udanych świąt.